mamablizniacza

mamablizniacza

wtorek, 12 kwietnia 2011

śmiesznie:)

z dziś...
Jutro odwiedza nas znajoma angielka Becky z synkiem Luck'iem no i od rana tłumaczę chłopcom kto jutro przyjdzie itd po południu tato schodzi na dół i pytam chłopców:
powiedzcie tacie kto jutro do nas przyjdzie
(bez chwili namysłu Szymuś od razu wypala)
-Listonosz:)

z ostatniego tygodnia...
Chłopcy bardzo często od godziny 9 rano domagają się już obiadku - nie zawsze tak wcześnie mam gotową chociaż zupkę no więc w spiżarce trzymam słoiczki z obiadkami dla dzieci - takie sklepowe w razie "W"
Jest godzina koło 10 rano chłopcy siedzą w ogródku ja zmywam naczynia kątem oka patrząc na nich. Tymuś przybiega i woła o obiadek:
T: jobiadek dać
Mama: jeszcze nie gotowy
T: jobiadek
Mama: ok czekaj zaraz Ci dam zupkę(w myślach mam użycie spiżarki;) )
T: nie słoik ... z galnka(garnka)
Mama: yyyyyyy:/

z dziś wieczór...
chłopcy od jakiegoś czasu wybierają sobie maskotkę lub przedmiot z jakim idą spać. Zazwyczaj jest to jakiś pluszak lub ludzik/zwierzątko z jakiegoś zestawu zabawkowego. Chłopcy zawsze ładnie decydują i wybierają z czym idą spać na góre. Dziś pytam no to z kim Tymuś dzisiaj śpisz:
Tymuś: z mamą:)
(oczywiście Szymuś też powtórzył po bracie, że z mamą)

a dopiero co takie to małe było jedno z drugim!!!


2 komentarze: