mamablizniacza

mamablizniacza

sobota, 29 września 2012

Książki godne polecenia - dziś Herve Tullet

Lubię odkrywać rzeczy i miejsca które mają magie, a Wy? Niedawno dowiedzieliśmy sie od pewnej przemiłej osoby o książce " Naciśnij mnie" autor Herve Tullet. Zaintrygowała mnie jej inność i prostota a zarazem mądrość. Książkę zamówiłam w wersji angielskiej. Jak tylko przyszła do nas z niecierpliwością i wypiekami na policzkach przeglądałam każdą stronę i cieszyłam się niczym dziecko. Chłopcy wspólnie z mamą odkrywali każdą kartkę z coraz większymi oczkami i z ogromnym zaangażowaniem wykonywali polecenia zapisane na kartkach papieru aby na następnej stronie przekonać się co się stało...









Szybko zaczełam szukać na internecie informacji o innych ksiażkach tego autora. Wybrałam kilka a oto one:

Książka która za pomocą latarki tworzy cudowne kształty na suficie bądź ścianie. Prosty pomysł a jaki genialny.




Następna to nic innego jak mini teatrzyk w którym występują paluszki dziecka plus opowiadania jakie sami z dziećmi tworzymy.





Ta ksiażka najlepsza dla najmłodszych na pewno pobudza doznania wzrokowe





Najnowsza książka która zawładnęła małymi rączkami moich 3,5letnich smyków to " The game of sculpture" (u nas kształty jeszcze nie wszystkie powyciągane)





czwartek, 27 września 2012

wiara w drugiego człowieka

Tak w sumie naszła mnie dziś myśl, że fajnie się niekiedy w tej naszej codzienności zachwycić. Tak po prostu gdy ktoś nas pozytywnie zaskoczy. Obca osoba zaoferuje podesłanie książek które usilnie staram się dostać w swoje łapy i pilnie przeczytać. Mąż przyniesie ulubione słoneczniki. Synki przemówią w przedszkolu po angielsku. Znajoma bezinteresownie podeśle jakieś materiały dla dzieci a druga znajoma podzieli się swoimi linkami do fajnych stron. Ot co proste rzeczy a jak cieszą gdy się je zauważy i nimi zachwyci.
Ktoś zdradzi fajny i skrywany przepis na pyszne ciacho. A robotnik  tłukący się pod naszym domem od tygodnia powie dzień dobry i spyta co słychać. Przyjaciółka zadzwoni i umówimy się na kawę a Mąż wyciągnie na randkę we dwoje.
Chyba los mi ostatnio sprzyja:)
Zachwycacie się tak czasem drobnymi gestami?dostrzegacie je?czy bardziej odczuwacie te kopy po dupie które zsyła los?

poniedziałek, 24 września 2012

nadeszła jesień

Tak lubię jesień ale tę wersje słoneczno-cieplejszą. Ta wersja deszczowa i mglista średnio do mnie przemawia. Choć są miejsca w Yorkshire gdzie ta mgła wygląda klimatycznie i pasuje niesamowicie.
Jednak wolę jak się ikrzą liście od słońca niż od deszczu.
Kilka fajnych wypadów. Cudowne odwiedziny Anika z rodzinką i wspólny czas w jednym z naszych ulubionych miejsc w Peak District, Hope Valley, Castleton.
Macie jakieś miejsca do polecenia w Peak District?
Czaimy się na Kinder Scout, Jaccob's Ladder, Matlock(Heights of Abraham)



 
 



 


 


 

 
U nas od rana leje deszcz i jest tak strasznie szaro buro, że już chyba bardziej być nie może. A jak u Was z pogodą? Mam nadzieję, że lepiej!


piątek, 21 września 2012

Książki z PL

Kocham wchodzić do księgarnii w Polsce. Tutaj w UK też ale ze względu na to, że mieszkamy w Anglii to polskie księgarnie są dla mnie cenniejsze gdyż mam do nich ograniczony dostęp.
Uwielbiam buszować wśród regałów i wyszukiwać jakieś fajne zdobycze. Oto kilka które udało mi się wyszperać podczas ostatniego pobytu w Polsce. Co polecacie dla dzieci w wieku 3,5 latek? Teściowa przylatuje za 2 miesiące i mogę ją poprosić o kilka pozycji. Choć już wiem, że czaję się na Misia Uszatka. Jakie książki lubią Wasze dzieciaki? Lub jakie książki kojarzą Wam się z dzieciństwem?















środa, 12 września 2012

Przywiezione z Polski

Zawsze zastanawiam się co przywieź z Polski. Tym razem miałam tą możliwość, że mogłam przywieźć dosłownie wszystko co chcę gdyż jechaliśmy samochodem.
Wracaliśmy dopakowani na maxa bo dużo tych rzeczy się uzbierało.
Na pierwszy ogień podzielę się z Wami tym co mi wpadło w oko w PL.

Jeśli będziecie w polskich górach zwróćcie uwagę na drewniane zabawki. Szczególnie te dla chłopców. Wg mnie bardzo tanie. Po 16-18zl auta wyścigowe, wozy strażackie, helikoptery, samoloty, traktory, dźwigi itd. Bardzo ładnie wykonane. Zdecydowałam się na takie ciężarówki gdzie można coś zapakować na przyczepę i jazda:). Dodatkowo można wypalić imię dziecka.

 
 
Nasze czekają na Święta i chłopcy dostaną je pod choinkę. Nie ukrywam, że chciałam wykupić wszystko. Jedynie M ostudził moje emocje przed wykupieniem całego stoiska. Co zrobić kocham drewniane zabawki(stąd chyba sentyment do mellissa and doug).

Fajne drewniane puzzle. Z jednej strony cyferki z drugiej literki. Nasi mają żyrafę i konika a na zdjęciu kotek dla córeczki przyjaciółki.(cena 14zl)

 
Grube kredki umieszczone jakby w patyku. Bardzo mi się spodobały (10zl).
 
 
 
Matrioszki. Bardzo ładnie wykonane, ceny różne w Krakowie od 15-25zl(zależy gdzie)w górach 13zł-20zł. Najtaniej widziałam w Zakopanym na Głubałówce(w ogóle polecam robienie zakupów na Głubałówce bo jest najtaniej o dziwo).
 
 
Słyszeliście o Uzdrowisku Rabka?? Skusiłam się na kilka produktów zawierających rabczańską solankę. Dam znać jak się spiszą. W tym kilka produktów dla dzieci właśnie.
 
 
 A co Wy przywozicie z Polski?